piątek, 3 kwietnia 2015

Rozdział 32

 Siedzieliśmy tak z dziesięć minut. Był to bardzo pozytywny człowiek. Dużo się o nim dowiedziałam. Nagle zadzwonił mój telefon nie patrząc kto to nacisnęłam czerwoną słuchawkę. Oliwier spytał się
-Czemu nie odebrałaś, może to coś ważnego??
-Poczeka - niedane mi było dokończyć bo znów dzwonił. Tym razem odebrałam widząc że to Michał. Odezwał się pierwszy
-No kotek możesz wracać. Czekam
-Będę za jakieś 20 minut bo poszłam na kawę
-Z kim?? - spytał ze zdziwieniem
-Z Oliwierem
-Z nim?? Paula nie załamuj mnie
-Dobra kończę za 20 min jestem - i się rozłączyłam. Wróciłam do poprzedniej czynności. Cały czas się śmiałam. Niestety to co dobre szybko się kończy i musiałam wracać do domu... Odpięłam pieska i poszłam w stronę domu a Oliwier w przeciwną również do domu. Szłam drogą i widziałam jakąś parę. Szli razem za rękę ale ona była jakaś smutna, on ją pocieszał ale też czasami podnosił głos. Gdy dotarłam do domu drzwi były uchylone. Dziwne. Weszłam a na kanapie siedział Michał z piwem w ręku. Gdy to zobaczyłam od razu krzyknęłam
-Michał co ty wyprawiasz??
-nic tak na odstresowanie
-Odłóż  to proszę
-Dobra. Ale musimy pogadać
-O czym??
-No bo ja.... - czy on chce ze mną zerwać??
-Czyli chcesz ze mną zerwać??
-Nie no cos ty. Ja bym bez ciebie nie przeżył
-To o co chodzi??
-Dostałem propozycje z klubu
-No to chyba się powinieneś cieszyć??
-Nie do końca bo ten klub jest w Brazylii...
-Michał ty chyba sobie żartujesz?? Naprawdę chcesz tam grać??
-No tak to zawsze było moje marzenie, ale jeśli nie chcesz mogę zrezygnować.. - no i co ja mu powiem. Chcę żeby został ale nie chcę że z drugiej strony odbierać mu marzeń, które się właśnie spełniają
-Nie Michał jedź. Nie będe cie tu zatrzymywać
-Ale możesz jechać ze mną
-Zastanowię się a;e kiedy miałbyś tam jechać??
-Jest sporo czasu bo dopiero po LŚ
- A jeśli się zgodzę pojechać??
-Będę miał wszystko...
-Misiu ??
-Słuchał
-Kocham cię
-Ja ciebie jeszcze mocniej - i mnie tak mocno przytulił... Uwielbiam tego kolesia. Chcę z nim wyjechać. Nie obchodzi mnie to czy robię dobrze, bo gdy kocha się kogoś naprawdę zrobi się dla niego wszystko. Ja wiem że go kocham i wiem że on na pewno mnie też. Lepiej być nie może...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z okazji zbliżających się świąt życzę wszystkim szczęśliwego jajka i mokrego dyngusa ;)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZYTASZ= KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ

4 komentarze:

  1. Po prostu świetny blog. Pozdrawiam i również wesołych ;)

    OdpowiedzUsuń