poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Rozdział 37

Tak jak już wspomniałam mieliśmy bardzo blisko do plaży co dało nam z pokoi bardzo piękny krajobraz. Po godzinie rozpakowywania postanowiliśmy iść na plażę. Chłopaki jak zwykle się popisywali. I gdy coś się komuś nie udało to był wybuch śmiechu. Było około godziny 8 wieczorem więc wszyscy poszliśmy do mojego i Michała pokoju aby zamówić kolację. Po parudziesięciu minutach dotarł posiłek i w miłej atmosferze go zjedliśmy. Było już po 9 a chłopakom zachciało się wyjść na dyskotekę. W sumie nawet niezły pomysł. Iwonka chciała zostać ale ostatecznie poszła z nami. Znaleźliśmy najbliższą dyskotekę i weszliśmy. Był niezły tłok. Wielcy fani siatkówki od razu rozpoznali chłopaków. Robili zdjęcia i prosili o autografy. W tym czasie oznajmiłyśmy chłopakom że idziemy po coś doi picia. Oni chcieli piwo więc poszliśmy zamówiłyśmy im piwo a sobie drinki. Po chwili chłopaki dotarli do nas oprócz Miśka i Kłosa więc się spytałam
-A gdzie Misiek i Kłos - długo nie dostawałam odpowiedzi więc spytałam drugi raz prawie krzycząc. Igła widząc moje nerwy odparł
-Spokojnie siedzą już przy stoliku. Chodźmy do nich
-no ok - i za chwilę siedzieliśmy wszyscy przy stolikach. Nie potrwało to długo bo zaraz wszyscy ruszyliśmy na parkiet. Tańczyliśmy aż Igła zaczął odbijać. I właśnie tak zaczyna się taniec z Krzyśkiem. Było przy tym dużo śmiechu no bo jak tu tańczyć z panem Ignaczakiem poważnie?? Zadanie nie do wykonania. Reszte wieczoru tańczyłam większości z Michałem ale także z Wroną. Nie chciałam tańczyć z Karolem bo wiedziałam że nie chcę być tak blisko niego. Na moje nieszczęście przypadł mi z nim jakiś wony kawałek. Ola tańczyła z Winiarem a reszta ze swoimi drugimi połówkami. Gdy chciałam na początek iść do stolika Michał mnie zatrzymał i pokazał na Karola. Wtedy pomyślałam ,,Raz kozie śmierć". Na początek było trochę sztywno ale w końcu po krótkiej rozmowie wszystko wróciło do normy. Po trzeciej nad ranem wróciliśmy do domu a chłopaki byli już mocno wstawieni, więc razem z dziewczynami postanowiłyśmy wstąpić do jakiegoś sklepu. Niestety były już zamknięte no ale czego my się spodziewałyśmy?? Odprowadziłyśmy do pokoju Kłosa i Wrony a same postanowiłyśmy iść do pokoju Iwony. Gdy do niego dotarłyśmy zrobiłyśmy kakao. Tak o prawie czwartej nad ranem pić kakao. Nienormalne. Około godziny 5 nad ranem poszłam z Olą do mojego pokoju bo raczej nie chciała tam z nimi być. Gdy tylko się trochę ogarnęłyśmy i wykąpałyśmy a potem poszłyśmy spać. Rano czyli tak około 11 wstałyśmy i zaczęłyśmy wykonywać poranną toaletę wraz z ubieraniem. Po pół godzinie byłyśmy gotowe i Olka szła po Iwonę a ja po Madzię. Gdy wszystkie byłyśmy gotowe udałyśmy się do sklepu. Dobrze że uczyłam się francuskiego bo po angielsku nie da się dogadać. Ledwo co wydukałam co chcę kupić i zapłaciłam. Wyszłyśmy i poszliśmy do pokoju Oli zanieść chłopakom picie, bo kac murowany. Weszłyśmy było już przed 13:00 a oni nadal spali, więc ich obudziłyśmy ale to nie była miła pobudka. Wylałyśmy na nich wodę z misek, które znalazłyśmy w łazience. Byli w szoku ale po chwili do nich wszystko dotarło. Chcieli coś zrobić ale pokazałyśmy im cole na co on usiedli i przyssali się do butelki. Po zjedzeniu wspólnego śniadania, chłopaki postanowili nas zabrać 50 km z tond do Paryża. Pierwsza myśl?? IDIOCI. Ale chęci im nie brakło więc po tym jak się ogarnęli pojechaliśmy podbijać Paryż <3. Po ok 2 godzinach jady byliśmy przy wieży Eiffla. Później zwiedziliśmy Luwr. Wrażenia nie do opisania. Na końcu chłopaki zaprowadzili nas na most zakochanych. Widoki piękne. Po chwili wyciągnęli kłódki./ No a czego można się spodziewać?? Przypięliśmy kłódkę a kluczyk powędrował daleko. Miałam nadzieję że ta historia z kluczykami się sprawdza. Musieliśmy już wracać więc ostatni raz spojrzałam na Noter Dam i nasz kłódki. W miłej atmosferze wróciliśmy do mieszkania po drodze zamawiając jedzenia. Nie wiedziałam że Karol i ?Winiar mówią po francusku.... Przed pokojem czekała już na nas miła niespodzianka... Choć chłopaki nie byli zbytnio zadowoleni
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny rozdział może wiecie co to za niespodzianka?? Jeżeli czytacie zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza, bo to bardzo motywuje. Piszcie czy się podoba albo co można w nim zmienić

1 komentarz:

  1. Ja po tobie moge sie wszystkiego spodziewac ;) super rozdzial tylko szkoda ze krotki :( czekam z niecierpliwoscia na kolejny ;) zycze weny :*

    OdpowiedzUsuń