-Nie udawaj że nie wiesz po prostu powiedz że mnie nie kochasz i że byłam tylko zabawką
-Ale ja cię naprawdę kocham i nigdy bym cię nie skrzywdził o co ci chodzi skarbie??
-Rano jak jeszcze spałeś zadzwonił telefon. Nie chciałam odebrać ale w końcu podeszłam żeby odebrać ale tam było napisane ,,Misia"\. I nie udawaj że nie wiesz o co chodzi. Dlaczego to zrobiłeś??- zaczęłam płakać a on mnie przytulił nie chciałam ale on mnie tak mocno trzymał
-Rano jak jeszcze spałeś zadzwonił telefon. Nie chciałam odebrać ale w końcu podeszłam żeby odebrać ale tam było napisane ,,Misia"\. I nie udawaj że nie wiesz o co chodzi. Dlaczego to zrobiłeś??- zaczęłam płakać a on mnie przytulił nie chciałam ale on mnie tak mocno trzymał
-Ale ja nic z tego nie rozumiem bo ciebie miałem tak zapisane. Czekaj zaraz to sprawdzimy- zaczął sprawdzać czyj to numer aż w końcu powiedział
-Mam to nie jest twój numer zaraz zadzwonię i zobaczę kogo to
-Pokaż ten numer- spojrzałam na telefon w którym był zapisany numer i nie wierzyłam własnym oczom jak ona mogłam mi to zrobić i kiedy to zrobiła??
-Co taka zdziwiona??
-Bo to jest numer Klaudii kiedy ona miała twój telefon?? Kiedy ona to zrobiła ??
-Nie wiem, a zakluczyłeś drzwi od pokoju??
-Nie wiem, a zakluczyłeś drzwi od pokoju??
-No nie bo myślałem że ty je zakluczyłaś. Widzisz mówiłem że tylko ciebie kocham
-Przepraszam ale naprawdę myślałam
-Nie musisz przepraszać ale obiecaj że nie będziesz się tak tulić do tego gościa
-Obiecuję ale ktoś tu jest zazdrosny... - zaczęłam się uśmiechać
-Ciekawe o kogo?? - spytał a ja walnęłam go w ramie
-Oj, no to był żart
- Wiem ale lubię cię bić
-Tak to należy ci się kara - zaczął mnie łaskotać ale zobaczyliśmy że ktoś idzie więc przestał. Później wróciliśmy do domu a babcia się spytała
-Gdzie wy byliście od rana??
-Na spacerze- odezwał się Michał
-Ale już jesteśmy. Gdzie rodzice??-dodałam
-Pojechali załatwić jakąś tam sprawę i nie wrócą do końca dnia
-Specjalnie tu przyjechaliśmy bo sami chcieli, ale teraz już pewnie mają mnie dosyć- mówiłam po chwili dodając - tak jak zawsze
-Oj nie przejmuj się w końcu będziemy mogli dokończyć naszą rozmowę.- powiedziała a potem zwróciła się do Miśka - a ty jakbyś mógł to zobacz bo coś mi się stało z rowerem jeśli oczywiście że nie problem??
-Ależ żadny. Dla babi mojego skarbu wszystko - gdy to powiedział pocałował mnie w czoło i spytał babci gdzie rower ta mu odpowiedziała i Michał znikł
- Fajny ten twój Michałek. Może chcesz herbatki ??
-Tak poproszę. Wiem mam wielkie szczęście
-Tak poproszę. Wiem mam wielkie szczęście
-Należało ci się po tym wszystkim ale pamiętaj co ci mówiłam o pradziadku
- Właśnie opowiedz mi wszystko od początku bo dalej prawie nic nie rozumiem
-No dobrze.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz