czwartek, 12 marca 2015

Rozdział 3

   Powiedzieć czy nie???To pytanie nie dawało mi spokoju on chyba zauważył to zmieszanie na mojej twarzy i cichym głosem powiedział
- Nie musisz mówić jak nie chcesz ale jak się wygadasz będzie ci lepiej- Na te słowa jeszcze bardziej zaczełam myśleć i coraz bardziej pogrążają siebie w myśleniu, aż do momentu w którym wszedł lekarz
- I jak się czujesz???- spytał nawet na mnie nie spojrzał tylko w te kartki które trzymał
- Tak nie jest źle tylko czasami mam straszne bóle głowy -Michał spojrzał się na mnie tak jakby z wyrzutami, a uspokoiły go tylko słowa lekarza że to normalne i jeszcze te wyniki
-Jakie wyniki co z nimi nie tak???- spytałam a lekarz cały czas stał z taką samą miną aż po chwili powiedział żeby Michał wyszedł z pokoju. Wyszedł i powiedział mi że wszystko będzie dobrze.Nie wierzyłam w te słowa choć chciałabym żeby wszystko było dobrze. Po chwili milczenia odezwał się lekarz
- Nie jest źle tylko.....- powiedział a ja myślałam że zaraz zwariuje
-ale- powiedziałam i patrzyłam cały czas na lekarza
- Ale w przyszłości możesz mieć problemy z płucami ale to da się wyleczyć także się nie martw- gdy mi to powiedział poczułam się słabo
- Wyleczyć??? Jak mam się nie martwić???- powiedziałam a on po raz chyba pierwszy się na mnie spojrzał.
- Tak nie martw się wystarczą trzy tabletki dziennie, i ograniczony wysiłek- powiedział a mi świat zawalił się na nowo po mimo tego że zawsze mi coś nie wychodziło, ale w takich momentach miałam siatkówkę. W trudnych momentach mogłam wyjść i grać a teraz co??? Nie wytrzymam bez sportu dzięki niemu tylko żyję i tylko dla niego no i może dla Agaty, a poza tym nie maiłam nikogo.
- Jak to ograniczyć sport. Teraz ??/- spytałam powstrzymując łzy
- Tak a to jakiś problem???- spytał a ja nie wytrzymywałam ze złości już że on jeszcze się pyta
-Tak - tylko to wydusiłam, ja już psychicznie nie wyrabiam.Może się zabije, ale nie Paulina nie myśl o tym on nie może ci tego zabronić, nikt nie może to tylko twoje życie. Nie myśl o samobójstwie bo to głupie nie marnuj sobie życia bo ktoś ci coś mówi.
-A co to pani gra  w coś a może trenuje- spytał ze zdziwieniem
-Tak trenuję siatkówkę, przepisze mi pan te leki i mogę iść do domu??? -zapytałam nie pewnie.
-Po części tak- odpowiedział
-Jak to po części - nie rozumiem tego gościa mówi że będą potrzebne tylko leki. Nie rozumiem ludzi, nie wiem co mam robić. Po części nienawidzę siebie i tego co robię. Nie chce żyć ale też nie chce go sobie marnować. Sama nawet nie wiem co mówie.
-Bo musi pani je brać trzy razy dziennie o tych samych godzinach, a po tych lekach najlepiej się położyć dlatego lepiej żeby ktoś z panią był- powiedział a ja zrobiłam wielkie oczy.Nagle zadzwonił telefon była to Agata. Na początek nie odebrałam aż po chwili Oliwier (lekarz) ,zauważyłam jego imię na kitlu, wychodząc powiedział że idzie tylko po wypis, a ja mogę się już zbierać. Szybko oddzwoniłam do Agaty o ona mi z takim tekstem
- Słuchaj nie możesz już u mnie mieszkać przepraszam cię bardzo. To nie dlatego że nie chcę z tobą mieszkać tylko sprzedaje mieszkanie i wyprowadzam się za granice przepraszam pogadamy jak wrócisz- powiedziała i się rozłączyła ja nie wiedziała co mam teraz zrobić, zaczełam płakać nie ze smutku tylko bezsilności. Płakałam aż do sali wszedł Michał. Szybko zapytał
-Co się stało??? Nie cieszysz się przecież możesz wracać do domu. - powiedział a ja próbowałam powstrzymywać łzy.
-Nie wszystko jest w porządku i to w jak najlepszym - uśmiechnełam  się ale on to zauważył i powiedział
- Jeżeli mi wszystkiego nie opowiesz to cię nie puszczę- trzymał mnie cały czas w objęciach
- Puść mnie słyszysz, zostaw mnie- cały czas krzyczałam aż w końcu zaczełam mu wszystko tłumaczyć aż od ucieczki z Gdańska po telefon od Agaty. On z jak największym spokojem i jeszcze większym uśmiechem powiedział
- Możesz mieszkać u mnie- zaśmiałam się- Ty na serio grasz w siatkówkę i to powołanie do reprezentacji???- dokończył po chwili.Co jest ze mną nie tak że nikt w to nie wierzy ??/
-Chyba ty się źle czujesz chcesz zaprosić nieznaną ci dziewczynę do domu??? Halo potrzebny temu panu lekarz- mówiłam ze śmiechem> nie wiem czemu ale po tym jak mu wszystko opowiedziałam poczułam się lepiej. Może to dziwne ale prawdziwe. Nie chciałam się w nim zakochać bo wiedziałam że to przynosi tylko kłopoty......
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Myślę że się podoba, naprawdę zachęcam. Na razie może być nudny ale obiecuje że historia nabierze jeszcze tempa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz