wtorek, 31 marca 2015

Rozdział 28

Wspomnienia bolą. Ten pies był bardzo podobny do Kajtka ale ja potrafiłam zauważyć w nim tysiące przeciwieństw. Piesek widząc że Michał się do niego zbliża od razu podbiegł do mnie. Zawsze kochałam psy ale później wszystko minęło. Michał powiedział
-Widzisz on cię polubił. Jest prawie taki sam jak tamten. Daj mu szansę
-Może masz rację. Trzeba żyć dalej. Skąd go w ogóle wziełeś??
-Ze schroniska i nie ja tylko Karol go załatwił
-No tak. A jak go nazwiemy ??
-Hmmmmm może Poker albo nie wiem miałem kiedyś psa o nazwie Szarik . To które??
-Może w tedy Szarik a to w ogóle jest on??
-Tak. Zobaczysz przekonasz się do  niego
-Też mam taką nadzieję - usiadłam na podłodze a obok mnie Misiek. Szarik przez chwilę się na nas popatrzał, aż w końcu podszedł i położył głowę na mojej nodze
-Widzisz już cie lubi -powiedział a ja się zaśmiałam i powiedziałam
-Dziwisz mu się?? - po tych słowach Michał złapał mnie i zaczął całować. Gdy sie od siebie oderwaliśmy powiedział
-Teraz musimy jeszcze iść do sklepu kupić mu potrzebne rzeczy
-No to na co czekasz
-Moja droga idziesz ze mną
-No okey tylko sie ubiorę. Masz jakąś smycz?
-Tak w szafce w przedpokoju - poszłam wyjęłam smycz i gdy już wychodziliśmy wzięłam zapięłam pieska. Weszliśmy do zoologicznego. Kupiliśmy co trzeba i wróciliśmy do domu po drodze kupując pizze. W domu wzięłam miski i nasypałam karny i nalałam wody dla pieska. Misiek przygotował mu posłanie. Gdy już wszystko zrobiliśmy podgrzaliśmy pizze i usiedliśmy oglądając film. Szarik chciał się położyć z nami na kanapie więc Michał wziął go i położył obok siebie na kolanie a ja leżałam obok też na Miśka kolanach.
*Michał*
Gdy Paula leżała mi na kolanach zacząłem się bawić jej włosami. Chciałem zrobić jej warkocza lecz coś mi się nie udawało. W końcu powiedziała
-Jak chcesz robic mi warkocz to lepiej najpierw sie naucz
-No właśnie to robię ale cos nie wychodzi
-Patrz- powiedziała i złapała swoje włosy. Jej wszystko zawsze wychodziło. Po chwili gdy skończyła powiedział
-Widzisz to nie jest takie trudne
-Dobra teraz ja próbuję- i zaczęłam robić tego warkocza gdy skończyłem moje dzieło Paula spoglądając do lustra powiedziała
-No nie jest źle. Postarałeś się
-Będzie nagroda??
-Zastanowię się- po tych słowach pociągnęła mnie do siebie i zaczęliśmy się całować, coraz namiętniej. Przeszliśmy do sypialni a dalej już chyba można się domyśleć co się działo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz