czwartek, 26 marca 2015

Rozdział 23

 Gdy tam weszłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Jak oni mogli mi coś takiego zrobić??. I to dwie najważniejsze osoby w moim życiu. Osoby za które bym mogła bezgranicznie ufać byli dla mnie najważniejsi ale teraz są już niczym!. Szybko wybiegłam z bloku. Gdy wyszłam na ulice zadzwoniłam do Krzyśka. Na szczęście jeszcze był dosyć blisko więc mieliśmy się spotkać na przystanku po drugiej stronie za 15 minut. Założyłam słuchawki i poszłam na pasy. Gdy zapaliło się czerwone światło dla aut ruszyłam na drugą stronę poczułam tylko mocne uderzenie i upadłam na ziemię. Nie wiedziałam co się stało.
*Michał*
Po treningu od razu pojechałem do domu. Myślałem że Paula tam będzie ale spotkałem tam tylko zapłakaną Agatę. Gdy mi opowiedziała wszystko przytuliłem ją i gdy chciałem pocałować ją w policzek ona przez przypadek się odwróciła i tak wyszło że zetknęły się nasze usta. Po mimo tego  że kocham Paule i nigdy by mi nie przyszło do głowy ją zdradzić a pomimo tego nie mogłem się oderwać od Agaty to było coś dziwnego. Gdy się od siebie oderwaliśmy poczułem się strasznie nie mogłem sobie wybaczyć że nie mogłem się od niej oderwać. Kazałem jej wyjść. Nie wiem czy tym pocałunkiem ranię bardziej siebie, Agatę czy Paule?? No ale Paulina tego nie widziała. Po chwili
dostałem sms'a że na mojej ulicy jest jakiś wypadek. Młoda dziewczyna i motor. Ta dziewczyna jest w bardzo ciężkim stanie. Od razu jej odpisałem że co mnie to obchodzi dopiero po 15 minutach zadzwonił Igła, którego słowa załamały mnie. Jak?? Kiedy, gdzie?? Po co ona tam szła?? Może ona to widziała?? Ale  nie zauważyłbym. Spytałem tylko gdzie ją przewieźli do jakiego szpitala. Wsiadłem w auto i już o niczym nie myślałem. Po prostu chciałem cofnąć czas, być przy niej. On nie może mnie teraz tak zostawić. Nie będę umiał bez niej żyć. Czemu tak się stało przecież Krzysiek obiecał że nie spuści jej z oczu a tu co?? Zresztą czemu go obwiniam to moja wina a ja nie potrafię się przyznać to błędu. Do błędu, który może zmienić moje całe życie ale nie na dobre. Gdy dotarłem i dowiedziałem się gdzie jest od razu tam pobiegłem. Siedział tam Krzysiu ze spuszczoną głową spytałem
-Co z nią jak to się stał??- On spojrzał na mnie z wyrzutami
-Jak to co się stało?? Dziwne że o niej sobie przypomniałeś. A co z Agatką co?? Zapamiętaj nie dam ci jej skrzywdzić. Co ty w ogóle robiłeś z nią? Chcesz ją stracić??
-Krzysiu wiesz  że nie ja ją kocham a to z Agatą był przypadek nic nie znaczący
-Przypadek wiesz do czego on może doprowadzić?? Ona teraz tam leży nieprzytomna, a lekarze walczą o jej życie. A ty dalej twierdzisz że to nic i że nic nie znaczy??
-Dobrze przepraszam jestem wielkim dupkiem to też wiem.
-Michał mnie nie przepraszaj tylko Paule. Jak mam być szczery to nie zasługujesz na nią wiesz?
-Tak wiem ale ,miłość nie wybiera i nie wiem jak bym sobie poradził bez niej
-Jesteś skończonym idiotą, ale widzę że ją kochasz.- gdy to powiedział lekarz wyszedł z sali operacyjnej i powiedział:
- Który z panów to rodzina pani Pauliny ??
-Ja- odpowiedzieliśmy równocześnie z Krzyśkiem później Igła jeszcze powiedział
-Ja jestem bratem a to jej narzeczony
-Ach to w takim razie sytułacja Pauliny jest pod kontrolą ale będzie jej trudno się poruszać przez najbliższy czas i będziemy musieli zrobić dodatkowe badania ale dopiero jak się wybudzi
-A możemy wejść -Igła mówił za mnie bo chyba widział że jestem już na skraju wytrzymałości
-Tak proszę- Od razu Krzysiek złapał mnie za koszulkę i weszliśmy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz