wtorek, 24 marca 2015

Rozdział 21

- Może jej nie pamiętać bo była dla niego ważna w życiu i nigdy bo o niej nie zapomniał. Ale wróci mu pamięć gdy tylko z nią porozmawia
-To jakieś dziwne. Dlatego jej nie pamięta i tylko to wystarczy??- to było jakieś dziwne. Ten lekarz jest chyba nienormalny. Takie rzeczy. No ale okey założymy że to zadziała. Wyszedłem z pomieszczenia lekarza i udałem się pod salę Karola gdzie czekali na mnie Michał i Paulina. Od razu ona spytała
-I co co z Karolem odzyskał pamięć??- pytała a w jej oczy nigdy nie były tak puste jak teraz. Były bez wyrazu. Po prostu jak nie jej. W jej oczach zawsze można było wszystko zobaczyć. Czy kłamie, mówi prawdę, szczerze się uśmiecha, smutek który zakrywa fałszywym uśmiechem a teraz nic. To był jakiś koszmar.
-Pamięta coś w końcu czy nie?? Andrzej halo żyjesz??- dalej pytała
-Tak odzyskał ale nie cała. Możesz wejść jeśli chcesz- po co ja to powiedziałem przecież się wszystko wyda. Będzie miała jeszcze bardziej puste oczy niż teraz, a ja nie zniosę jej smutku.
-A mogę-spytała a ja nie zdążyłem jej odpowiedzieć bo Winiar zrobił to za mnie
-Pewnie że tak na pewno się ucieszy -ona weszła do środka a ja postanowiłem pogadać z Michałem
-Michał ale on jej nie pamięta i tylko jej- powiedziałem bo nie mogłem wytrzymać
-Ale jak to przecież oni są jak rodzeństwo?- odparł a ja czułem się źle./ Nie wiedziałem czy powiedzieć mu o słowach lekarza, ale uznałem że to jest bez sensu więc nic nie mówiłem
*Paulina, która rozmawia z Karolem*
-Hej. jak sié czujesz ??- spytałam a on chwilę mi się przyglądał ale w końcu odpowiedział
-Cześć chyba dobrze. Jak tam Michał?
-Raczej dobrze jeśli chcesz zawołam go??
-Nie nie wolę żebyś ty była. Muszę z tobą porozmawiać
-O czym chcesz rozmawiać ??- pytała nie wiedząc co teraz powie. Myślałam o najgorszym
-No bo wszystko już pamiętam ale nie ciebie . Bardzo przepraszam. Z tego co mi Andrzej powiedział to jesteśmy ja brat i siostra
-No można by tak powiedzieć. Przykro mi że m,nie nie pamiętasz, Zawołam Michała. Muszę już iść- wychodziłam ze łzami w oczach. Nie wiem czemu ale bardzo mnie to bolało. Jak można w tak krótkim czasie się z kimś zaprzyjaźnić, ale ta przyjaźń nie była zwykła. Czułam się jakbym znała go od dziecka, chociaż znałam go zaledwie 2 góra 3 miesiące. Gdy wyszłam Misiek od razu znalazł się przy mnie ocierając mi łzy i mówiąc że sobie o wszystkim  przypomni bo nie wyobraża sobie że on mógłby o mnie nie pamięta. A jednak  ni pamięta. To nie jego wina więc nie mogę o o to oskarżać. Nikogo za takie rzeczy nie można oskarżać. Nie wyobrażam sobie dnia bez rozmowy z Karolem i Andrzejem. Zawsze wiedzą co powiedzieć, wspierają mnie, rozśmieszają i dodają mi odwagi. Dają mi siłę i wiarę w lepsze jutro. Są niezastąpieni. Kocham ich jak braci.
*Michał*
Wszedłem do sali nie wiedząc co mam tak na prawdę powiedzieć. Karol to mój przyjaciel i mogliśmy ze sobą rozmawiać, ale teraz nie mogłem. Nie wiem dlaczego. Po prostu coś mnie blokowało.
-Hej Michał co tam??- spytał a mnie to bardzo mocno zdziwiło
-No dobrze, a jak ty się czujesz??
-No dobrze lekarz powiedział że mogę wyjść już jutro. Przyjechałbyś po mnie o 16??
-Tak pewnie a co z treningami ??-
-Przez najbliższe 2 tygodnie nie będę mógł trenować bo jeszcze może się odnowić coś tam w głowie- gdy to powiedział to się zaśmiałem i odpowiedziałem
-Ty zawsze miałeś coś z głową. A tak na poważnie nie kojarzysz Pauliny
-Nie - powiedział a ja w jego oczach jednak pop mimo tego że zaprzeczał widziałem że coś jest nie tak i Karol pamięta o niej tylko z niewiadomego mi powodu nie chciał jej pamiętać
-Dobra ja z Andrzejem musimy zaraz lecieć na trening więc trzymaj się . A może chcesz żeby została z tobą Paula co??
-Nie dzięki sam zostanę muszę odpocząć
-Jak chcesz- odpowiedziałem i wyszedłem z sali Paulina była wtulona w Andrzeja. Coś m,nie natknęło i podszedłem do niego. Gdy chciałem go walnąć czyjaś ręka złapała moją tak mocno że nie mogłem jej ruszyć. Gdy mnie puścił odwróciłem się i zobaczyłem.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz